całkiem niedawno zaplątałam sie w historie rodem z tych zagranicznych seriali...
cofnijmy sie o rok... wtedy poznałam na dyskotece daniela podszedł do mnie i od razu powiedział prosto z mostu ze mu sie podobam haahah bezpośrednie to ale miłe:)potem widziałam sie z nim pare razy ale nawet mnie nie pocałował w sumie nieśmiały chłopak no i triche przunudzał stwierdziłam ze nic z tego nie bedzie ale jeszcze nie gadałam z nim o tym po kilku miesiącach naszej znajomości przestał sie nagle odzywać zaczełam sie troche o niego martwić bo od kiedy go znałam dwa razy pod samochodem wyląował i został pobity więc któregoś nudnego wieczora na stancji puściłam mu sygnałka no i napisał sms co tam u ciebie i takie blabla spytałam sie ze fajnie ze do mnie nie pisałeś przez 2 miesiące bo nie miałeś nic na koncie-ale brednie a on na to ze ma raka!!!!!!to był szok ale mi sie głupio zrobiło ze byłam taka niemiła...p
a zaczynając inny wątek kiedy daniel sie do mnie nie odzywał poznałam tez na dyskotece jarka.wparowałam po juwenaliach na dyskoteke z lokatorkami i biegiem na parkiet tam go poznałam nitroche potańczyliśmy no i sie z nim całowałam choć szczeze mówiąc nie mam takiego zwyczaju na dyskotekach i tylko jego tak potraktowałam niewiadomo czemu.nawet nie myślałam ze sie do mnie odezwie bo zazwyczaj znajomości dyskotekowe śą na jeden wieczór nawet jeśli ma twój numer ale on sie odezwał...no i tak sie zaczełonie chciałam sie z nim spotykać bo przez telefon pisał mi jak to powiedzieć takie jakieś nieprzyzwoite rzeczy więc pomyślałam sobie zboczeniec jakiś czy co ale po 2 tyg sie z nim spotkałam znowu nie wiedzieć czemu...po miesiącu znajomości juz byliśmy parą
no i łącząc te dwie sprawy jarek był moim chłopakiem wiec mu powiedziałam o danielu nie miał nic przeciwko temu ale powiedział ze jeśli on do mnie coś czuje to lepiej sie z nim nie spotykać i nie robić nadzieji....no ale ja postanowiłam inaczej chciałam sie z nim zobaczyć no i sie spotkaliśmy a ja oszczedziłam danielowi wiadomości o moim chłoaku wiec nie wiedział ze mam kogoś... i to był mój błąd cholerny błąd kupiliśmy prezeny dla jego mamy oglądneliśmy u mnie film odprowadziłam go na przystanek(nie mieszkał tam gdzie ja chłopak ze wsi)no i ...pocałowaliśmy sie -a jak ładnie całował nawet powiem ze ładniej niz mój chłopak następnego dnia zerwałam z jarkiem bo nie chciałam być nie feir wobec niego potem powiedziałam ze ie pocałowałm z danielem ale napisałm mu ze on wiedział ze mam chłopaka -drugie kłamstwo.potemwiedziałam sie jeszcze raz z danielem na dyskotece było fajnie:)ale jakoś nie mołam zapomnieć o jarku wkońcu coś dla mnie jszcze znaczył i cały czas pisaliśmy powiedziałam mu ze ni wiem kogo wybrać a on do mnie ze pewnie wybiore daniela bo on mnie potrzebuje jest chory(i napisał mi ze mnie kocha)ale ja nie potrafiłam wybrac obydwaj zaczeli o mnie walczyć.....i sie zaczeło pisałam z obydwoma na gg i sptasznie mnie to bawiło kazdy na drugiego pisał a siebie reklamował
tak wtedy mnie to bawiło ale zabawa sie skonczyła musiałam podjąc decyzje kogo wybrać chorego umierącego chłopak który mnie potrzebóje czy chłopaka którego mimo wszystko lubiłam ....postanowiłam nie wybierać nikogo i zachoać obie znajomości na szceblu przyjazni wydawalo mi sie to najleprzym wyborem....i tego samego dnia kiedy im to napisałam daniel napisał prawde!!!!!!!!!!
no tak okazała sie ze strasznie klamał napisał za wcale nie ma raka kości tylko raka gardła ze ma dziewczyne od prawie roku (chociaz napisał ze od płó)i jest w ósmym miesiącu ciązy(chociaz napisał ze w czwartym)!!!wtedy poczułam taką pustke a właśnie leciała piosenka podam linka wamhttp://gabra.wrzuta.pl/film/2DeMWYh965/varius_manx_-_ruchome_piaski jak tego słuchałam to normalnie ryczałam jak bóbr pomyślałam Boze co ja najlepszego narobiłam rozwaliłam związek dla cegoś takiego rwało mnie to kłamstwo jak cholera a ja wierzyłam temu człowiekowi...no i zrozumiałam ...zrozumiałam ile dla mnie znavzy jarek... ale było za pózno przejechałam sie na własnej naiwności ale teraz juz wiem i rada dla was kochani NIC SIE NIE WYDAJE TAKIM JAKIE JEST.......